Hopa po stoliku, cofnięta o jakiś metr i poszerzona. Poprzednia niestety była przegniła i groziła zawaleniem, a w dodatku przelatywało się z niej lądowanie. Teraz jest całkiem nieźle.
Hopa po stoliku, cofnięta o jakiś metr i poszerzona. Poprzednia niestety była przegniła i groziła zawaleniem, a w dodatku przelatywało się z niej lądowanie. W tle banda, lepsza już nie będzie przy tak suchej glebie.